W związku z tym, że mój szeltik zna
nasze osiedle jak własną kieszeń, postanowiłam urozmaicić mu
tereny i zabrałam na spacer do parku. Dojazd autobusem w oczywiście
znienawidzonym przez Artisa kagańcu. Odnoszę wrażenie, że
Warszawa jest pod tym względem bardziej tolerancyjna, bo tam
„dostawałam” od pasażerów, że pies jeździ w kagańcu, że go
męczę. A u mnie kierowcy zazwyczaj się czepiali i myślę, że
nawet chętnie by mnie wysadzili. Ale nieważne. Perspektywa
spędzenia popołudnia nad fontanną w zielonym parku była bardzo
przyjemna. Zaopatrzona w książkę, psie smaczki i psi pakiet
dotarłam na miejsce i trochę się rozczarowałam. Nie chcę robić
antyreklamy mojego miasteczka, bo wrony już skutecznie się o to
postarały. Poza tym przyzwyczajona do obrazów warszawskich piesków
szczęśliwie biegających po Polach Mokotowskich (i nie tylko) i
pływających w tamtejszej fontannie, w porównaniu z możliwościami jakie miałam, niestety nie mogłam
zapewnić Artisowi takiej rozrywki jaką chciałam, żeby miał. Jednak moje szetlandzkie
szczęście nie miało mi tego za złe i doceniło te wszystkie chęci
i starania. Art wskoczył na ławkę i siedząc obok swojej pańci zagłębionej w
literaturze amerykańskiej, obserwował swoimi
szetlandzkimi oczkami z szetlandzkim uśmiechem na pysiu nowe tereny skąpane w letnim słońcu. Bo psie
przysłowie mówi przecież „Wszędzie dobrze, ale z pańcią
najlepiej”.
To dobrze, że zabrałaś go w nowe miejsce. Po zdjęciach widać, że mimo wszystko mu się bardzo podobało. Fajne psie powiedzenie!
OdpowiedzUsuńFajnie że go zabrałaś w nowe miejsce :) Pewnie mu się podobało!
OdpowiedzUsuńExtra focie :*)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: www.mundkowaferajna.blogspot.com
Wspaniale, oby więcej wypraw tu i tam! Pokazujmy sobie nawzajem wiele, nowych miejsc i rzeczy! Spędzanie dużo czasu ze swoim ukochanym psem to sama przyjemność! :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do nam, my też próbujemy swoich sił w blogowaniu.
http://7loving-dog.blogspot.com/
Wyprawy w nowe miejsce to co sheltie uwielbiają ;) Mój tak już się przyzwyczaił, że natychmiast adaptuje się w nowym miejscu (przykładowo zasnął na portierni w TVN-ie) :D
OdpowiedzUsuńPięknego masz szelciaka :)
Pozdrawiam
Nie można u Ciebie dołączyć do członkostwa? :)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze że czas spędziliście razem :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że przynajmniej Artisowi spodobała się wyprawa :D
OdpowiedzUsuńDodaj obserwatorów, proszszszę.
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas, Agata z cavisiami!
To bardzo proste. Z przyjemnością Ci pomogę. Wystarczy, że wykonasz następujące czynności: kliknij projekt (góra, po prawej stronie) -> Układ (po lewej stronie) -> Dodaj gadżet(np. po prawej stronie masz coś takiego napisane) -> szukasz "Obserwatorzy" (tam mogą być dodatkowe możliwości które ustawisz i DODAJ. GOTOWE! :D
OdpowiedzUsuńhahah dokładnie tak :)
OdpowiedzUsuń